www.blachy.fora.pl

tutenhamon

zakładam nowy temat, w którym będzie można zamieszczać uwagi i oceny co do działalności nowego kierownika. mam nadzieję, że w końcu podzielicie się z innymi swoimi spostrzeżeniami oraz emocjami towarzyszącymi waszym relancjom z nowym menagerem.
pozdrawiam i zachęcam do wypowiedzi, które mają na celu nasze wspólne dobro.

tutenhamon

zatem zadam pierwsze pytanie,
co sądzicie o przekazaniu kierownictwu kontaktów wszystkich swoich blacharzy?? czyżby szykowała sie jakaś intryga skoro tak im na tym zależy?? co na to ekipy blacharskie??

jak to kiedys powiedział Ebi-chyba nadciąga jakis exodus!!!

koko

witajcie! osobiscie mysle ,ze kazdy nowy kierownik zwłaszcza ten,który nie zna branzy musi w jakis sposób zapoznac sie z problemami .zwłaszcza że czasu nie ma bo sezon tak na dobra sprawe juz sie zaczął (chociaz nie widac go na naszej produkcji),a problemów jest masa-chocby ta przebrzydła konkurencja z mileca. trzeba dac szanse nowemu kierownikowi,bo jatwo nie bedzie mu sie przebic przez mur chiński w bochni i obawiam sie ze moze zostac zakrzyczany i stłamszony.ta ankieta z blacharzami to tylko taka zasłona dymna,wiadomo ze zadnych ekstra cen dla blacharzy czy hurtowników nie bedzie,a niplery czy ubranka to stanowczo za mało by móc przejac majstrów od konkurencji.w miniony weekend regamet zrobił impreze dla firm dekarskich,na której strumieniami lała sie wódka,było extra jedzenie i zabawa .u nas to nie mozliwe,bo koszta- ale nikt nie liczy ile strat przynoszą tej firmie nieprzemyslane decyzje niekompetentnych osób. a tak na marginesie to wcale sie nie dziwie ze musielismy wypełniac te ankiete, bo w bochni i w rabce jak zwykle nikt nic nie wie.pozdrawiam

koko

ludzie poumieraliscie wszyscy czy co ???

tutenhamon

chyba wszyscy juz mają w dupie to forum. kazdy woli ponarzekać pod nosem. a może brak założyciela wywołała u nich traume??

ciężka sprawa

KIZIOR · Gość

No tak zgadzam sie z tutenhamonem brak założyciela forum jest naprawde przykry , ale myśle że teraz ludzie zaczną klikać dzięki nowemu sołtysowi który żądzi wsią Blachstalbochnia Laughing

ponoć huśta jaja bykowi S a on za to go ceni.

BLACHÓWA

No Kizior mocne słowa, ale co racja to racja Smile

. Widzę że ten artykuł wskrzesił to nasze forum, a i czas jest odpowiedni. Przecież w czerwcu mieliśmy obiecaną podwyżkę, a mając poparcie doświadczonego sołtysa w boju o wyższą pensję to w krótkim czasie dorównamy sredniej europejskiej Smile

)

tutenhamon

no no. witamy młodych(czyt. nowych) gniewnych. nareszcie ktos odważył się tu coś napisać. dość odważne słowa... byle nie były puste.

co do podwyżek-no cos mialo sie dziac w czerwcu... czekamy Kierowniku!!

rafcio19

Witam koleżanki i Kolegów po dłuższej nieobecności
Jak widzę forum z zimowego letargu obudziło się dopiero w kwietniu i to za sprawą nowego narybku w i tak już rozbudowanych strukturach zarządzania Blachstalu. Pozdrawiam wszystkich faraonów i postaci literackie - często brakuje mi naszych rozmów na tematy ważne,a na te mniej ważne szczególnie:D. Pozdrawiam również nowych użytkowników, których tożsamości mogę się jedynie domyślać
Chcąc odnieść się do waszych mniej lub bardziej dosadnych komentarzy chciałbym na wstępie odnieść się do cyt. powszechnie uważanej za prawdziwą pogłoskę, że jestem uważany za sprawce wszelkiego zła, kryzysu, niesubordynacji, patologii i co tam najgorszego sobie wymyślicie. Chociaż podobne tezy głosił Andersen i Bracia Grimm, którzy oczywiście byli kobietą tak jak Kopernik, jak w każdej bajce jest ziarno prawdy, jednak w tym przypadku punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc zostawmy to do osobistej oceny wszystkich zainteresowanych. Z drugiej strony jest to swego rodzaju pochlebstwo, gdyż sugeruje duże wpływy i władzę nad umysłami "poddanych".
Ale wróćmy do wątku przewodniego. Niestety musze wam w większości przyznać rację, zwłaszcza, kiedy przyjrzymy się metodom, którymi chce się was " zagnać do roboty". Sławny pomysł z sołtysami to zwykła żenada, ośmieszanie siebie i dezawuowanie nakładów pracy i finansów (podkreślę WŁASNYCH) z poprzednich lat. Bo jak spojrzy na was przedstawiciel władzy państwowej najniższego szczebla, któremu marzy się Rada Gminy, a co bardziej ambitnym Rada Powiatu, kiedy przyjdziecie do niego z kilkoma długopisami, miarką czy inną smyczą, z propozycją żeby odwalił za Was robotę i zdobył kontakty, a już najlepiej przekonał miejscowych fachowców, że wasz materiał jest najlepszy i ten, kto go ma jest lepszy od innych. Po pierwsze spojrzy na Was jak na wariatów (długopis na łapówkę?!), potem jak na cwaniaków (ja będę biegał, załatwiał, a ty będziesz leżał/!), a na końcu jak na nieudacznika (taki doby materiał, a ty nie potrafisz go sprzedać, na co moje wysiłki, kiedy ty na tym nie zarobisz, to ja na tym bardziej nie). Na pewno z wieloma podobnymi reakcjami już się spotkaliście, tak jak ze standardowym - wszystko super fajnie, zostaw te drobiazgi, będę w kontakcie.
Czy gra jest warta świeczki czy samego knota wiecie sami.
Kolejną tym razem bezczelnością było wymaganie baz danych blacharzy współpracujących, a już szczególnie jaskrawą głupotą min 60 kontaktów na miesiąc (ok.720 nazwisk i adresów rocznie!!!!!! każdy ma 2-4 pomocników, robią się z tego tysiące ludzi.)
Przede wszystkim to nie Chiny, (chociaż w Blachstalu do niedawna miało się takie wrażenie) po prostu nie ma tylu wykonawców. Druga strona medalu to ubezwłasnowolnienie pracownika, który nie przedstawia sobą żadnej wartości, gdyż oddając kontakty handlowe tracicie ostatnie powody, dla których możecie albo musicie pracować w Blachstalu - oczywiście poza rodzinnymi i przyjacielskimi. Czasami moneta spadnie na sztorc i tym sztorcem w waszym przypadku jest drobne niedopatrzenie Kierownictwa, a mianowicie brak na jakimkolwiek dokumencie firmy, z którym ma obowiązek zapoznać się klient, wykonawca, firma przy składaniu zamówienia, formułki, że zgadza się na przetwarzanie swoich danych osobowych do celów statystycznych, marketingowych, budowania baz danych itp. Nie biorę pod uwagę umów partnerskich gdyż jest ich za mało w stosunku do wymagań ilościowych kierownictwa, a odniosę się do nich później. Wracając do danych osobowych, to wymaganie prośbą i groźbą, przekazywania nazwisk, adresów, nr telefonów osób, które nie wyraziły na to zgody może być zwyczajnym przestępstwem:twisted: . Trzecią sprawą, która mnie najbardziej poruszyła i w niektórych z was wzbudziła uczucie klęski i beznadziei, był przesłany z końcem maja aneks do umowy, w którym zgodnie z zasadą kija i marchewki (zgnita bo zgnita, ale marchewka) podarowano wam 1 godzinę przerwy w 9 godzinnym czasie pracy i 2 wolne soboty do odebrania po sezonie - to była marchewka. A dlaczego zgnita, a dlatego że większość z was ma niewykorzystane urlopy z poprzednich lat, bo ostatnie dwie zimy były pracujące, tak jak wszystkie soboty i niektóre święta. A pracujecie przecież nie dla rozrywki, przyjemności a dla pieniędzy, za które żyjecie i możecie sobie pozwolić na rozrywkę i przyjemności. Pytam, kiedy będzie czas na odebranie 12-16 sobót i 26 dni urlopu bieżącego, plus zaległy? Niektórym uzbiera się nawet 3 miesiące wolne od pracy i co najgorsze płacy, bo sami wiecie jak wygląda Rabczański system wynagradzania. Powiecie, że można wziąć ekwiwalent urlopowy, a ja zapytam, od jakiej kwoty? Tej, co na umowie czy rzeczywistych dochodów? a jeszcze w marchewce ostatnio pojawił się robak, bo prawdopodobnie macie uruchomioną usługę lokalizacji w telefonach (to ten SMS z powiadomieniem).
Tak doszliśmy do przysłowiowego kija, czyli obowiązku prowadzenia dokumentacji firmowej i w razie jej nieprowadzenia do możliwości obciążenia was kosztami odtworzenia, uzupełnienia czy odzyskania takowej. Pod taką formułą można ukryć wszystko od wpisywania do dostarczonego przez firmę druku czynności służbowych i prac wykonywanych w odstępach 15 min., do wcześniej wspomnianych baz danych. Nawiasem mówiąc to ten aneks był kolejna próbą wyłuskania kontaktów wobec sprzeciwu niektórych przedstawicieli, może nawet większości. Wskazuje to także na wysoki priorytet, którym zostało obłożone zdobycie adresów współpracowników jak i na ich dużą wartość.
Najbardziej przykre jest to, że pojawiają się u Was pomysły odejścia z firmy, z dnia na dzień, bez przygotowania, czujecie się niedoceniani, szykanowani, wręcz poniżani. Tak nie powinno być. Jeszcze raz chciałbym powtórzyć, że przed pochopnym podjęciem ostatecznych kroków spotkajcie się w waszym regionie, przedyskutujcie sytuację z innymi i wyjdźcie z konkretną propozycją do kierownictwa, bo przecież nikt inny jak Wy wpłacacie na konto Blachstalu grube pieniądze i bez Was Blachstal nie może się obejść, chociaż Wy bez Blachstalu na pewno.
Obiecałem odnieść się do Programu Partnerskiego, co niniejszym czynie. Otóż myślę, że jak wszystko ma swoje wady i zalety, jednakże zalety przeważą jedynie w przypadku, jeżeli korzyści z niego przełożą się nie tylko wyłącznie na wykonawców, ale i na filiantów. Sami wiecie, że Blachstal poza wysokimi zarobkami (czyt. nieopodatkowane, nie tylko te wysokie) na niektórych filiach nie rozpieszcza swoich pracowników, zwłaszcza w chwilach gorszych obrotów częściowo spowodowanych złym zarządzaniem, a co może rodzić sprzeciw i patologie w gospodarowaniem bonusami. Moim zdaniem najpierw trzeba sprawić żeby pracownicy firmy chcieli pracować również DLA FIRMY a nie tylko dla siebie, na co powinny się składać: uporządkowanie systemu płac, unormowanie czasu pracy, przyjazna polityka urlopowa, ubezpieczenia grupowe, fundusz socjalny. To są podstawy, na których buduje się lojalność, oddanie pracownika, zaufanie i chęć dalszego rozwoju w firmie. Bo obecne nie wystarczy 1000 zł prowizji pod stołem, 16 sobót do odebrania poza sezonem, przymusowe urlopy w zimie i praca do późna w lecie, oraz butelka wódki i zakąska raz w roku, aby pracownikom chciało się chcieć. I to dotyczy nie tylko pracowników sprzedaży ale całej załogi.
A co do bullballsdoga to pamiętajcie, że on powinien Wam pomagać w pracy, a nie ją utrudniać. A jak się Wam nie podoba to go zwolnijcie jest Was ponad 50 osób a jak to mówiła przy obiedzie jedna mucha do drugiej siedząc na gównie - W KUPIE SIŁA!!!!
Pozdrawiam

tutenhamon

jestem pod wrażeniem. Twoje pismo objetością dorównuje "Naszej Szkapie", poradami "samouczkowi młodego chemika" a samą formą nawet Koranowi.
Miło, że o nas pamiętasz i że spieszysz nam z radami i pomoca.
odwołując się do Twojego "punktu siedzenie"- filianci i akwizytorzy siedza w takim punkcie, z którego nic nie wydaje sie proste jesli chodzi o wywalczenie czegokolwiek co poprawiło by satysfakcje, zadowolenie czy choćby zarobki. Chyba doskonale o Tym wiesz. i musze to powiedziec-niestety taki ich/nasz los bo nie zanosi się na rychłe zmiany personalne tudzież polityki firmy. zwłaszcza, że wiekszośc tych filiantów i akwizytorów, którzy "najgłośniej szczekają pod własną budą", są najmniej wyszczekani w momencie kiedy trzeba szczekac(przepraszam za dosadne porównanie wszystkich obrażalskich). kierują się mottem-"róbmy swoje-patrzmy konca". Mysle, zę choćby polowa detalu miala taki tupet jak koko no calkiem inaczej wyglądala by sytuacja w firmie. i zachęcam wszystkich wielkich nieobecnych, tych wyszczekanych i tych cichych-rozmawiajmy o tym, dyskutujmy, wymieniajmy sie uwagami- BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ..... WSZYSTKIM.

P.S. dziękuję rafcio za pozdrowieniai zastanawiam się, które muchy miales na mysli i które gówno??
czekam na kolejne posty
pozdrawiam

sułków

w ramach dyskusji:

nie mam nic przeciwko podwyżce, zgadzam sie na nia nawet od zaraz.
bo byly plotki ze ma cos byc od czerwca czy jakos tak....

rafcio19

Nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z tobą faraonie w kwestii szczekania. Niestety jest to prawda, co pokazały niektóre spotkania, lecz teraz gra idzie o coraz większą stawkę i mam nadzieję, że za przykładem Koko - serdecznie pozdrawiam - pójdą zastępy i chciałbym, aby chociaż forum kipiało od pieniących się pittbuli staffordów i innych jamników, a pamiętajmy, że i mały pudelek może znienacka ugryźć w jaja.

Niektórzy koledzy mają dość utrudniony dostęp do internetu przed 17.00 (drogo to wychodzi i ślimaczy się niemiłosiernie), lecz ufam, że jak do wieczora ciśnienie z nich nie zejdzie to siądą przy klawiaturze. Jeszcze tylko chciałbym przypomnieć, że forum jest całkowicie prywatne, niezależne, samorządne i nieocenzurowane (od niedawna). Nie znaczy to, że można tu bluzgać bez sensu, bo na takie wypadki będę reagował.

KIZIOR · Gość

Mam nadzieje , że z tym bluzganiem i szczekaniem nie macie mnie na myśli drodzy przyjaciele . Po artykule zamieszczonym w jednej z gazet musicie się zgodzić, że troszke lub troszkę więcej niz ciut mam racje .
Temat byków został poruszony nie bez celu i tylko tych dwoje wie jak bliski jestem prawdy Embarassed

Nareszcie ktoś docenił jamniki z tym że w każdym jamniku jest coś z bestii Twisted Evil

a zamiast do jaj doskoczy do gardła i kto wtedy będzie miał ostatnie słowo .
Tak czy owak chciałbym aby myśli wszystkich obecnych na forum były wolne od jakiejkolwiek cenzury czy też ograniczeń dostępu . Forum to powstawało jak mi wiadomo właśnie w celu wylania wszelkiej złości i goryczy. A jak wiadomo w nas polakach pełno żułci, a na dodatek pracujemy tu gdzie pracujemy ...
Pozdrawiam i prosze piszcie coś , reanimujmy to forum puki puls jest wyczuwalny.
P.S.
UWOLIĆ NASZĄ SZKAPE !!!!! Mr. Green

ANTY-sołtys

Jak SOŁTYS zobaczy to forum to będzie gryzł i zablokuja wyjścia jak w Bochni

Gość

Oszzszszsz!!! dawno mnie nie było , juz prawie zapomnialem o tym ze to forum istnieje , a już zupełnie nie spodziewałem się takiej nuty dyskusji Wink

Na wstępie to oczywiście wielki szacun dla Rafała za czas jaki poswięcił napisaniu swojego posta , w morde ja to nawet tyle na maturze nie napisałem Smile

) , no a już z pewnościa nie z taką logoką , ale właśnie pewnie dla tego nie zdałem matury i teraz pracuje .... hmmmm tu gdzie pracuje Wink

z większąścią tez się zgadzam , Rafał natomiast nie napisał jednego , albo napisał ale za delikatnie , bo aby coś się zmieniało potrzebna jest wola !!
i to nie tylko jednej osoby .......
ja wciąż jednak myślę że pracujemy w firmie z której można zrobić całkiem znośne miejsce pracy ale wtedy kiedy się wszyscy postaramy a nie będziemy czekali na kogoś kto wkroczy jak magik i zrobi hokus pokus i bęc !!!
ale u nas to funkcjonuje zupełnie inaczej , ot tak właśnie - z całym szacunkiem dla błyskotliwości Tutenhamona - staniemy sobie z boczku i zobaczymy jak szybko upierdolą "nowego " , i powiedzcie tak szczerze jesli nie na tym forum to choć przed samymi sobie że podobnie potraktowaliśmy Rafała ,na zasadzie ... a niech gość walczy zobaczymy co mu z tego wyjdzie , ciekawe czy na niego też były stawiane zzakłady ????
po prostu nikt mu nie pomógł
i tyle
a jak mawiają głowa muru nie przebijesz , a chłop dbał bardziej o swoją głowę więc sobie odpuścił ale MY drodzy koleżanki i koledzy powiedzmy tak szczerze kto chciałby zając jego miejsce ??? no to proszę wszystkich tych którzy maja tak wiele do powiedzenie .... do roboy , pokażcie co potraficie he he he
zadanie jest dla naprawde ambitnych Wink

)